muzyczka

czwartek, 6 sierpnia 2015

Rozdział 8 "Groźba"

-Słuchaj, Ania. Musimy pogadać. -Powiedział Dawid.
-Coś się stało? -Zapytałam.
-Wejdziemy do twojego gabinetu? -Spytał.
-Tak, jasne. -Odpowiedziałam i weszliśmy do mojego pokoju.
-Co chciałeś mi powiedzieć? -Zapytałam.
-A... Aleksandra była moją partnerką, gdy pracowałem na policji w wydziale kryminalnym. No i również przyjaciółką... -Powiedział.
-A znasz może jej adres? -Spytałam.
-Niestety nie. Gdy odeszła z policji... Nie mieliśmy już takiego dobrego kontaktu. -Odpowiedział smutno.
-Przykro mi. To może... znasz jakieś jej ulubione miejsce? -Zadałam pytanie.
-Hmmm... Właściwie to tak. Ten park na ulicy Białej -Powiedział Dawid.
-Okej, ktoś powinien jutro tam pójść. Może się pojawi. -Rzekłam.
-Ja to mogę załatwić... Chciałbym ją spotkać i porozmawiać. -Oznajmił Dawid.
-Jasne. -Odpowiedziałam. -Jeszcze coś?
-Nie... to wszystko. -Powiedział Dawid i chwilę później wyszedł z mojego pokoju.
Przeglądałam jeszcze papiery. Gdy stwierdziłam że narazie nic nowego się nie dowiem, pojechałam do domu. Wzięłam jeszcze listy ze skrzynki i weszłam do mojego mieszkania.
Z początku wydawało mi się, że nic ciekawego tam nie będzie.... Same rachunki, jakieś reklamy... I nagle zauważyłam dziwną kopertę. Otworzyłam ją i zauważyłam kartkę z napisem

,,ZOSTAW W SPOKOJU ALEKSANDRĘ I CAŁĄ TĘ SPRAWĘ, JEŚLI KOCHASZ SWOJĄ CÓRKĘ I NIE CHCESZ, ABY BYŁA MOJĄ KOLEJNĄ OFIARĄ"
Wystraszyłam się, jednak potem pomyślałam że to mógłbyć po prostu jakiś ,,żart" od kogoś, kto ewidentnie mnie nie lubi. Niestety gdy zajrzałam głębiej w kopertę, zauważyłam dziwne zdjęcia.
Byłam na nich ja i Magda. Zdjęcia były robione jakby z ukrycia. Było zdjęcie w sklepie, na placu zabaw i w drodze do szkoły, jednak najgorsze zdjęcia były z okna naszego mieszkania. Wtedy zrozumiałam, że byłyśmy przez dłuższy czas śledzone i że jesteśmy w niebezpieczeństwie.















Chwilę później zadzwoniłam do Damiana, mojego byłego męża. Co prawda nie mam z nim świetnego kontaktu, ale myślę że zrozumie że jego córka w tym momencie ze mną nie jest bezpieczna. Poprosiłam go, aby na czas ukończenia sprawy, Madzia była u niego za granicą. On oczywiście zgodził się, a ja sprawdziłam w internecie, kiedy będzie najbliższy lot.







*******************************************************************************
No i to by było na tyle :)
Krótki 8 rozdział za nami :)
I przepraszam że późno, ale lepiej niż wcale :P
Pozdrawiam
Amelka :)

8 komentarzy:

  1. Rewelacja :)
    życzę weny i pozdrawiam
    Olka <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)
    Również pozdrawiam
    Amelka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robi się coraz ciekawiej
    I like it :3 :)
    Może wyjdę teraz na dziwaka ale trochę dziwnie to wygląda: kom. od współautora bloga (patrząc po zakładce Twórcy:)). ale ja się nie znam x)
    Czekam na kolejny part:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze ciekawiej :)
      Dzięki :)
      A co do komentarzy. Zawsze sobie komentujemy, nie wiem dlaczego :P
      Pozdrawiam
      Amelka :)

      Usuń
  4. Super rozdział! Mam nadzieję że nic się nie stanie Madzi.
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  5. Nadia gałagan nie skomentował.
    Ale rozdział super, robi się coraz się ciekawej
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń