Siedziałam przy swoim biurku i przeglądałam dokumenty dotyczące ostatnich morderstw, popijając gorącą czekoladą. Już miałam zacząć pisać nowy artykuł, gdy usłyszałam, że wzywa mnie szef. Czego on u diabła znów ode mnie chce?... Pewnie znów będzie starał się mnie poderwać jak ostatnio. Jest okropnie ohydny...
-Wzywał mnie pan - powiedziałam.
-Ależ czemu tak oficjalnie Olu? - powiedział i wstał zza biurka, po czym podszedł do mnie.
-Wiesz, nie podoba mi się to, co piszesz ostatnio w swoich artykułach.
-Piszę prawdę. - powiedziałam chłodno.
-Ale ludzie nie chcą o tym czytać, chcą sensacji. - stanął za mną i odsunął mi włosy. -Znam twoją tajemnicę. Wydam ją, jeśli nie będziesz mi posłuszna - zamarłam. Jego obleśne ręce zaczęły błądzić po moim ciele. Wzdrygnęłam się, chciałam wyjść, ale on trzymał mnie mocno. Zostałam popchnięta i uwięziona między nim a ścianą. Wpił mi się w usta, a jego język wdarł do mojego gardła. Na szczęście udało mi się go uderzyć z buta w krocze i uwolnić.
-Zwalniam się, papiery prześlę pocztą - powiedziałam i wyszłam. Doprowadziłam się do poprzedniego stanu i zabrałam z biura mojego laptopa oraz papiery. Od tej chwili będę pracować na własną rękę. Zadzwoniłam do pewnej kobiety, która kiedyś przedstawiła mi niezłą ofertę.
-Dana, twoja oferta jest dalej aktualna? -spytałam.
-Tak - odpowiedziała.
-Kiedy mogę do Ciebie wpaść?
-Za godzinę u mnie w gabinecie.
Po 40 minutach byłam na miejscu. Odczekałam te 20 minut i zostałam zaproszona do gabinetu.
Po 40 minutach byłam na miejscu. Odczekałam te 20 minut i zostałam zaproszona do gabinetu.
-Dzień dobry Aleksandro, przemyślałaś moją propozycję? - zapytała patrząc mi prosto w oczy.
-Teraz będę zależna sama od siebie, mogę zdobyć materiały na własną rękę i wysyłać tobie gotowe artykuły? -dopytałam.
-Dokładnie. -odpowiedziała.
-W takim razie zgadzam się.
Rozmawiałyśmy jeszcze o kontakcie i wynagrodzeniu po czym udałam się do mieszkania. Zjadłam kolację i nalałam sobie gorącej wody do wanny. Zażyłam długą kąpiel, po czym poszłam spać.
Rozmawiałyśmy jeszcze o kontakcie i wynagrodzeniu po czym udałam się do mieszkania. Zjadłam kolację i nalałam sobie gorącej wody do wanny. Zażyłam długą kąpiel, po czym poszłam spać.
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
A o to 1 rozdział :-)
I jak się wam podoba :-)
Pozdrawiam :D
Olka<3<3<3
Super rozdział! Dobrze że Aleksandra zwolniła się od tego zboczenia... Jeszcze raz super rozdział!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny.!
Paulina
Dzięki :-) to dopiero pierwszy rozdział :-) w następnych będzie się działo
UsuńPozdrawiam
Olka<3<3<3
Muszę powiedzieć, że zaciekawiła mnie ta tematyka. Będę regularnie wchodzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nadia
Dzięki :-) mam nadzieję że następne rozdziały też się spodobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olka<3<3<3