muzyczka

piątek, 11 września 2015

Rozdział 16 "Cygaro"

Całe szczęście jestem już w domu. Chcę, aby ten dzień jak najszybciej się skończył. Niestety przede mną czekała jeszcze rozmowa z Anną, a potem spotkanie z Wiktorem. Zastanawiam się, dlaczego właściwie zgodziłam się na to spotkanie, przecież praktycznie się nie znamy. Wypiłam kubek herbaty i poszłam przed wyjściem wziąć szybki prysznic...
Gdy byłam gotowa, wyszłam z mieszkania, sprawdziłam czy nie trzeba zatankować motoru i ruszyłam...



Wstałam z przed biurka i wyjęłam z szafki wcześniej przygotowane już dokumenty.
Następnie rozstawiłam 5 krzeseł i zadzwoniłam do Tomka, żeby zjawił się w moim gabinecie za 15 minut. Postanowiłam przejrzeć jeszcze papiery. Gdy kończyłam, zadzwoniła do mnie córka. Teraz, gdy ona jest za granicą, często ze sobą rozmawiamy. Widać, że za mną tęskni, ale również cieszy się, że jest z ojcem.
-Cześć mamo! -Krzyknęła radośnie.
-Hej, kochanie. Co tam? -Spytałam.
I tak porozmawiałyśmy krótką chwilę, ponieważ do mojego gabinetu weszła Aleksandra.


-Olka, powiedz Ani, że zaraz tam przyjdę tylko wpadnę na chwilkę do szefa - powiedział Dawid którego spotkałam w holu
-Oki - powiedziałam i udałam się do gabinetu Strzeleckiej.
-Cześć - przywitałam się wchodząc do środka
-Cześć - powiedział.
-Dawid powiedział, że zaraz przyjdzie, tylko musi pójść na moment do szefa.
-Dobrze, zajmij miejsce.
Chwilę później do pomieszczenia wszedł Tomasz
-Hejka - przywitał się i usiadł. Po chwili przyszedł Wiktor który zajął krzesło po mojej prawej stronie, a na końcu przyszedł Dawid
-Już jestem - powiedział i usiadł na jedynym wolnym krześle po mojej lewej stronie
-Skoro jesteśmy już wszyscy, to zaczynamy - powiedziała Strzelecka
-Razem z Aleksandrą, jak wiecie udałyśmy się do domku, którego adres znalazłyśmy przy ofierze - zaczęła
-Rozdzieliłyśmy się by szybciej przeszukać domek, znalazłam kilka zdjęć i dokumenty dotyczące mafii, o której mówiła ostatnio Aleksandra.
-Ja natomiast znalazłam kolejną martwą... kobietę - powiedziałam patrząc w podłogę.
-Potem pojawił się ten facet, który już kiedyś mi groził. Nie wiedziałam czego chce. - przerwałam
-Powiedziała tylko "że twoja rodzina skrywa jakiś mroczny sekret". Nie bardzo wiem o co mu może chodzić - skończyłam
-Ja i Ania dowiedzieliśmy jak się nazywa facet. Jest to Łukasz Cader, lat 34, zameldowany w Łodzi, z zawodu mechanik, niestety nie jest skłonny do mówienia i niczego konkretnego się od niego nie dowiedzieliśmy - dodał Dawid
-Barbara dalej nie wie, kim jest ta martwa kobieta. Za kilka godzin będzie mieć wszystkie wyniki  - powiedział Wiktor
-Udało mi się dojść do pewnych źródeł, nie są one pewne ale podobno mafia się odradza - dodał Tomek i podał Annie zdobyte przez niego dokumenty.
To była naprawdę długa rozmowa. Zdecydowaliśmy że ktoś musi udać się do miejsca gdzie była pierwotna kryjówka mafii
- Ja i Tomek udamy się tam jeszcze dzisiaj - powiedziała Strzelecka
-Tomek zostań, musimy omówić szczegóły i od razu ruszamy. 
-Okej. - zgodził się
-Reszta może już iść - powiedziała do nas...

-Masz adres? -Spytałam.
-Nie do końca.... Zresztą wytłumaczę ci w samochodzie. -Rzekł Tomek.
-Dobra, no to jedziemy. Może znajdziemy coś ciekawego. -Powiedziałam.
-Okej. -Odpowiedział i wyszliśmy z gabinetu.
Na miejsce dojechaliśmy w około 20 minut. Był to wielki dom w środku lasu. Zaparkowaliśmy w pobliżu i wysiedliśmy z wozu.
Niby powinniśmy zapukać, ale.... Czasami warto złamać przepisy. Okazało się, że dom był otwarty. To dziwne....
Weszliśmy do środka. Mimo że dom nie był nowoczesny i bardzo czysty, nie było tam tragedii. Na początku szybko zajrzeliśmy do wszystkich pokoi. Trochę to zajęło, ale przynajmniej wiemy, że nie ma tam nikogo. W takim razie czas na przeszukiwanie pokoi w celu znalezienia czegoś.... czegokolwiek, co może ułatwić nam sprawę.
W szafkach było dosyć sporo ostrych przedmiotów, typu noże i skyzoryki. Wzięłam jeden nóż i scyzoryk. Może będą tam odciski palców.... Oprócz broni, były tam też jakieś dokumenty.... Niestety nieczytelne....
Następnie, gdy przeszukaliśmy już większość pokoi, trafiliśmy na.... Salon? Można to tak nazwać? Na środku pomieszczenia była kanapa, a wokół niej porozrzucane, niestety zamazane zdjęcia.  Moją Uwagę przykuła jednak jedna rzecz. Cygaro, a właściwie jego niedopałek. Jeszcze świeży. Czyli... Ktoś był tu przed nami.... I to całkiem niedawno....
















-Ola masz teraz czas? - spytał mnie Wiktor, gdy wyszliśmy z budynku
-Tak. - powiedziałam
-Tu niedaleko jest mała kawiarnia, tam porozmawiamy. 
-Dobrze, tylko muszę  powiedzieć Dawidowi.
-Dobra - zgodził się, a ja po chwili znów byłam obok niego.
-No to chodźmy - powiedziałam.
Wiktor zaprowadził mnie do kawiarni której nie znałam, była bardzo przytulna. Zajęliśmy jakiś stolik z rogu i zamówiliśmy gorącą czekoladę dla mnie, kawę dla Wiktora i po kawałku szarlotki
-Pewnie zastanawiasz się, czemu chciałem z tobą porozmawiać.
-I to bardzo - powiedziałam
-Odkąd cię zobaczyłem w biurze Anny po raz pierwszy, wydawało mi się że skądś cię znam - zaczął.
-Postanowiłem więc to sprawdzić i słusznie myślałem.
-Czyli ze mówisz że się kiedyś spotkaliśmy ? - spytałam.
-Nie pamiętam czegoś takiego. - powiedziałam zamyślona
-Chociaż w sumie po tym, jak kiedyś spadłam ze schodów, byłam dwa tygodnie w śpiączce i nie pamiętam co się działo przez dwa miesiące przed wypadkiem - dodałam

-Myślę że to powinno ci coś przypomnieć - powiedział i wyciągnął z torby teczkę...




Obok cygara, było jakieś zdjęcie. Można było zobaczyć na nim dziewczynę. Około 18-19 lat. Po dłuższym wpatrywaniu się we zdjęcie, mam wrażenie że znam tą twarz....



*********************************************************************************
No i to na tyle w dzisiejszym (spóźnionym) rozdziale :P
Mamy nadzieję, że się spodobało :)
Pozdrawiamy
Amelka :)
       I
Olka ♡ ♡ ♡

2 komentarze:

  1. Hej! Rozdział jak zwykle super! W tym domu to było chyba zdjęcie Aleksandry... No nadal nie wiem co to za tajemnica.. A ciekawe co wiąże Olę z Wiktorem.. Proszę o szybkie wyjaśnienie..
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Co ich łączy. ... dowiesz się w kolejnych rozdziałach
      Pozdrawiam
      Olka ♡ ♡ ♡

      Usuń